Dziś chcemy mieć wszystko dostosowane do swojej osobowości.  Personalny komputer, tablet i smart phone z unikatowymi aplikacjami, oryginalne buty, niepowtarzalny styl i wszystko, co nietypowe.  A czy dietę dobieramy równie starannie ?

Tak jak nasz charakter i osobowość, również nasz metabolizm ma indywidualne cechy. O ile nakarmić możemy wszystkich tym samym, to odżywiać już nie, a to kolosalna różnica.

 

Intruz na terytorium

Większość z nas zna swoją grupę krwi, wystarczy pobrać krew i można się sporo dowiedzieć. A jak jest z metabolizmem ? Często robimy dziesiątki testów alergicznych, pokarmowych, na wszelkiego rodzaju nietolerancje, a przecież kiedy organizm karmiony jest źle dobranym paliwem, zaczyna reagować agresją dosłownie na każdy czynnik. I tak jeden kęs może wywołać dziesięć niepożądanych objawów. Mylimy się, skupiając się głównie na liczeniu kalorii, choć do tego przyzwyczajają nas media, dietetycy i lekarze. Natomiast dla organizmu bardzo ważna jest nawet śladowa ilość intruza na terytorium, czyli substancji niekorzystnej dla nas w krwioobiegu. Mimo że może się wydawać, że coś jest rzekomo zdrowe, modne itd. system immunologiczny, dopóki działa, rządzi się swoimi prawami, nie liczy ani kalorii, ani nie patrzy na zegarek. Jeżeli wszystko działa w porządku i oczyścimy organizm, chemia i inne toksyny w produktach będą działać na nasz wewnętrzny system obrony jak płachta na byka.

 

Schematy nie na miejscu

Niestety, globalizacja nie bierze pod uwagę czynników, którymi rządzi się natura. Od zawsze mieszkańcy planety dzielili się ze względu na typ skóry, budowę ciała, miejsce zamieszkania, warunki atmosferyczne, w których żyli itd. Na skutek migracji, społeczeństw wielokulturowych również typowe dla danej grupy etnograficznej cechy metaboliczne zostały wymieszane. W związku z tym np. żywność zalecana na podstawie grupy krwi nie zawsze jest zgodna z typem metabolicznym – nie pasuje do naszego METABOLICZNEGO IQ. Na skutek mieszania się genów rodziców występować mogą takie anomalie jak człowiek o typie białkowym (tzw. Eskimos), który np. kocha przebywać na słońcu. Ogólnie powtarzane schematy i zalecenia żywieniowe nie uwzględniają różnic w indywidualnym typie metabolizmu i często pomijają fakt, że produkty lansowane dawniej jako zdrowe, dziś często ze zdrowiem już mają niewiele wspólnego.

W wielu przypadkach nasz organizm ich nie trawi lub stanowią one wręcz zagrożenie dla zdrowia. Przykładem jest np. syrop glukozowo-fruktozowy lub margaryna. Od dawna ukazują się badania naukowe, których wyniki mówią, że jedynie człowiek jest na tyle szalony, aby jeść przetworzone tłuszcze roślinne TRANS, zwierzęta nie przeżyłyby, spożywając je regularnie. Podobnym zagrożeniem współczesnego świata są wysoko przetworzone zboża, nasiona GMO oraz wszechobecny cukier.

 

Schematyczne zalecenia żywieniowe nie uwzględniają różnic w indywidualnym typie metabolizmu i często pomijają fakt, że produkty lansowane dawniej jako zdrowe, dziś często nie mają ze zdrowiem wiele wspólnego.

 

Instynkt górą

Wracając do metabolizmu, patrząc na ulice naszego miasta, kraju, kontynentu, trudno sobie wyobrazić, że istnieją kultury, w których nowotwory, cukrzyca, artretyzm, otyłość i inne „przejawy cywilizacji” są nieznane. Ponadto ich rdzenne menu dalece odbiega od „zdrowych” zaleceń współczesnego świata, a mimo tego ludzie tam żyjący cieszą się wysoką odpornością, pełnią zdrowia i długowiecznością. Pomyślmy o Eskimosach, którzy mimo diety bogatej w tłuszcz zwierzęcy i duże ilości mięsa nie mają do czynienia z chorobami układu krążenia. Z nietypowej diety i wyjątkowej tężyzny fizycznej i psychicznej słyną również Masajowie, mieszkańcy Puszczy Amazońskiej, a nawet szwajcarscy górale. Wspólna cecha super zdrowych kultur – w momencie przejścia na dietę „cywilizowanego” człowieka, natychmiast pojawiają się problemy zdrowotne, obecne powszechnie w kulturach rozwiniętych. Dobrym przykładem są Indianie (rdzenni Amerykanie), którzy opuścili rezerwaty na rzecz amerykańskiego snu. Przeciwnie: wielu ludzi z obszarów tropikalnych, gorących oraz z basenu Morza Śródziemnego wykazuje wrodzoną potrzebę spożywania pokarmów bogatych w węglowodany, takie jak warzywa, owoce, zboża. Nie mają oni potrzeby spożywania dużych ilości tłuszczów i białek zwierzęcych. Natomiast ludzie z rejonów o trudnych warunkach życia nie są przystosowani do lekkiej, wegetariańskiej diety. Mimo globalizacji i migracji nie można zmienić natury.

Dlatego też nie istnieje jeden, uniwersalny sposób żywienia dla wszystkich. Zwierzęta, wybierając pokarm, nie kierują się modą, ideologią ani upodobaniami podniebienia. Człowiek wybiera pokarm intuicyjnie lub zgodnie z zaleceniami, wiedzą swoją lub innych osób. Jeżeli kieruje się instynktem i predyspozycjami genetycznymi (w tym typem metabolizmu), ma szansę na zachowanie zdrowia i maksymalnego wykorzystania swojego potencjału.

 

Metaboliczne IQ

Mamy dziś inteligentne samochody, domy, komputery, telefony, karty kredytowe, konta w banku, a zapominamy o swoich wewnętrznych mechanizmach, których znajomość znacznie ułatwia życie. Współpraca z naszym metabolicznym IQ może oszczędzić nam wielu dolegliwości, powszechnych wśród mieszkańców wielkich miast, osób żyjących na walizkach czy osób nieustannie podróżujących zawodowo, które często zmuszone są żywić się w biegu lub w ogólnie dostępnych punktach gastronomicznych. Jeśli będziemy wiedzieli, co wybrać, mamy szansę na wyeliminowanie sensacji żołądkowych, pogorszenia cery, bólu nóg czy swędzącej skóry, a także wzdęć, zaparć czy zgagi.

Ogólnie przyjęte schematy nie działają. Pozornie ciężkostrawne potrawy są trudne dla typu metabolizmu węglowodanowego – wolnego spalacza. Taka osoba, zjadając np. najbardziej wyszukany stek argentyński, będzie czuła się ociężale lub popadnie w melancholię, a w skrajnym typie nawet w stan lekko depresyjny. Powinna ona unikać ciężkich, wysokopurynowych białek i tłuszczów. Natomiast odwrotnie: dla typu metabolizmu białkowego produkty pozornie lekko strawne, jak np. słodkie sałatki, są zabójstwem. Pozbawią taką osobę energii, koncentracji, mogą wręcz wywołać agresję Typ białkowy spala węglowodany tak szybko, iż konsumpcja ich bez białka lub tłuszczu powoduje totalne skoki cukru i nieustanne uczucie głodu.

 

Mylimy się skupiając się głównie na liczeniu kalorii, choć do tego przyzwyczajają nas media, dietetycy i lekarze. Poznanie naszego Metabolicznego IQ przyniesie nam o wiele więcej korzyści.

 

Może się to wydać śmieszne, jednak nie zdajemy sobie sprawy, jak poważnym zagrożeniem dla naszego zdrowia psychofizycznego może być błędny sposób odżywiania. Spożywanie posiłków niekompatybilnych z naszą metaboliczną inteligencją może wpływać na jakość naszej pracy, wydajność przy wykonywaniu codziennych obowiązków, koncentrację, życie towarzyskie, a nawet relacje w związkach.

Aby poznać swoje metaboliczne IQ, wystarczy rozwiązać prosty test, który oszacuje nasze ogólne predyspozycje i przypisze nas do jednej z trzech głównych grup metabolizmu, z których każda charakteryzuje się odmienną tolerancją na poszczególne pokarmy. Zasadniczo mamy trzy typy metabolizmu: węglowodanowy, mieszany i białkowy.

Najczęstsze wariacje można odnaleźć wśród typu mieszanego, gdzie osoby w zależności od swoich personalnych uwarunkowań mogą skłaniać się bardziej w stronę węglowodanową bądź białkową. Jeżeli jesteś typem metabolizmu węglowodanowym, nie oznacza to, że jesteś identyczny jak każdy inny człowiek z takiej odmiany metabolizmu pod względem reakcji na pożywienie, siły, słabości, poziomu energii, poziomu apetytu i innych cech. Każdy z nas jest niepowtarzalny, także w kontekście indywidualnego typu metabolicznego.

METOBOLICZNA INTELIGENCJA (MIQ)

Najczęstsze objawy, których nie kojarzymy z brakiem znajomości swojego Metabolicznego IQ :

  • Brak energii, brak koncentracji.
  • Kłopoty z przewodem pokarmowym.
  • Alergie, nadciśnienie, zmiany nastrojów.
  • Stosowanie popularnych diet bez efektów.
  • Dezorientacja w obliczu sprzecznych rad kolejnych dietetyków, specjalistów.

Korzyści z poznania i świadomości swojego Metabolicznego IQ :

  • Przystosowanie sposobu odżywiania do specyficznych potrzeb swojego organizmu.
  • Osiągnięcie idealnej wagi i jej utrzymanie bez wysiłku.
  • Przypływ energii i dobra kondycja.
  • Wzmocnienie systemu immunologicznego organizmu.
  • Wyeliminowanie niestrawności, zmęczenia i alergii.
  • Opanowanie stanów depresyjnych, lęków i zmian nastrojów.

 

Autor : Agnieszka Pająk

DIET COACH, EKSPOERT WELLNESS

about.me/AngiePayonk

 

 

 

Autor: dr Grażyna Pająk

Ustalenie typu metabolizmu opiera się na holistycznym podejściu do każdego człowieka. Wykorzystując olbrzymi zakres informacji zawartych w medycynie, biologii, biochemii, psychologii czy genetyce można stworzyć całościowy szkic ogólnoustrojowy dla każdej osoby. To indywidualne podejście jest znacznie ważniejsze niż nazwa choroby, bądź zespół objawów. Nie jest to temat nowy, choć w miarę rozwoju nauki można go coraz bardziej doprecyzować.

Już w IV w. p.n.e. Hipokrates opracował podział pacjentów na różne typy. Jako ojciec medycyny powtarzał, że „Znacznie ważniejsze jest to, by wiedzieć jaki jest typ pacjenta chorującego na daną chorobę, niż wiedzieć na jaką chorobę on cierpi.”. Medycyna chińska, Ayurveda, homeopatia czy też i uzdrowiciele różnych kultur zawsze odnosili się do podziału ludzi na indywidualne typy, które pozwalały dostosować właściwy sposób żywienia i skuteczną terapię.

Mimo, że ponad 30 lat temu Światowa Organizacja Zdrowia uznała, że każda choroba zaczyna się na poziomie komórki, my uparcie podchodzimy do naszych organizmów tak jak byśmy byli zbudowani z kawałków metalu lub drewna połączonego śrubkami …

WĘGLOWODANOWY
MIESZANO WĘGLOWODANOWY
MIESZANY
MIESZANO BIAŁKOWY
BIAŁKOWY

Tym czasem wszystkie nasze indywidualne cechy, charakterystyczne dla konkretnej osoby mają swoje wzorce w biochemii organizmu. Każdy żywy organizm stara się utrzymać stan równowagi, dlatego też to co prezentujemy sobą jest końcowym efektem naszego silnie zindywidualizowanego stanu homeostazy.

Po swoich przodkach odziedziczamy słabości bądź siłę, które tworzą różnice w naszym autonomicznym układzie nerwowym, tempie utleniania, równowadze procesów katabolicznych i anabolicznych oraz układzie hormonalnym. Autonomiczny układ nerwowy kieruje wszystkimi odruchowymi czynnościami organizmu zależy od niego bicie serca, oddychanie, trawienie, funkcje rozrodcze, reakcje immunologiczne. Utlenianie i procesy kataboliczno-anaboliczne decydują o jakości i ilości wytwarzanej energii, natomiast układ hormonalny wpływa na nasz metabolizm, sterując aktywnością tkanek i komórek. Oceniając pracę tych układów specjaliści potrafią ustalić zaburzenia powodujące zachwianie stanu równowagi organizmu.

Zgodnie z zasadami biologii odżywianie to proces, który zaopatruje organizm we wszystkie substancje konieczne do życia. Jeżeli chociaż jeden z niezbędnych składników pokarmowych jest systematycznie pomijany lub nie dostarczany w wystarczającej ilości, wówczas organizm w pełni nie przyswaja reszty. W efekcie z braku potrzebnego surowca, energii i nadmiaru toksyn, nasze komórki przestają prawidłowo funkcjonować. Najczęściej pojawia się znane nam objawy zmęczenia, bóle głowy, nerwowość, bezsenność, ogólne złe samopoczucie. W takiej sytuacji chcąc sobie pomóc z reguły zwiększamy przyjmowanie różnych leków, które na krótko eliminują przykre objawy. W rezultacie mimo chwilowego polepszenia samopoczucia, główna przyczyna problemów zdrowotnych, którą jest niedożywienie, nie zostaje rozwiązana. Po pewnym czasie negatywne objawy powracają ze zdwojoną siłą. I tak krok po kroku obniża się odporność organizmu, pojawiają się infekcje, alergie, nadciśnienie, następuje przyrost wagi, skłonność do depresji oraz szereg innych dobrze nam znanych schorzeń. Objawy znowu na jakiś czas ustępują, lecz choroba rozwija się dalej. Po pewnym czasie zmęczone i nieszczęśliwe komórki buntując się uświadamiają nam kryzys – w stylu zawału serca, udaru, cukrzycy, osteoporozy, reumatyzmu, zwyrodnień, nowotworów itd. Przy niewłaściwym odżywianiu wcześniej czy później zaczynamy chorować.

Nasi przodkowie jadali prosto i skromnie, ale zdrowo. Jadano naturalne pożywienie pochodzące z miejsca zamieszkania, kierując się intuicją, opierając się na nawykach i tradycji. Trudno wyobrazić sobie, że Eskimosi jadali by korzonki i zieleninę, podobnie jak nie sposób nakarmić mieszkańców równika mięsem foki i tranem. Wówczas najprawdopodobniej typy metaboliczne były zgodne z dietą warunkowaną grupą krwi. Dzisiaj na skutek wielowiekowych migracji ludzi, zależności te się „wymieszały”. Coraz częściej spotyka się osoby u których grupa krwi sugeruje np. dietę wegetariańską, a typ metaboliczny dietę dla Eskimosa, lub na odwrót.

Po latach, stare dobre nawyki całkiem się zatarły, a żywność stała się ogólnie dostępna o każdej porze doby i roku. Zaczęliśmy jeść potrawy nowe, ładne, kolorowe, sztuczne, ale niezdrowe. W efekcie zjadamy dużo pokarmów nadmiernie przetworzonych, sztucznie konserwowanych, barwionych, pożywienia z puszek czy dań przygotowanych i podgrzewanych w kuchenkach mikrofalowych. Dodatkowo spożywamy olbrzymie ilości białego pieczywa, słodyczy, soli, soi, mleka i jajek w proszku oraz niewłaściwego tłuszczu, bombardując organizm glutenem, cukrem i kwasami tłuszczowymi trans. Pijemy w nadmiarze różne napoje, nie tylko pozbawione jakichkolwiek wartości odżywczych, ale zawierające znaczną ilość syropu glukozowo-fruktozowego, chemicznych barwników i substancji smakowych, zapachowych czy konserwujących.

Coraz częściej giniemy w lansowanych teoriach dietwegetariańskich, wysoko węglowodanowych, wysokobiałkowych, niskokalorycznych, odchudzających, odmładzających, wysokoenergetycznych…. itp., zupełnie zapominając, że jedzenie nie może zaśmiecać organizmu i musi być indywidualnie dobrane w zależności od naszego aktualnego stanu zdrowia i skłonności genetycznych.

Aby czyścić i regenerować nasze ciała musimy korzystać z tych samych substancji odżywczych (białek, węglowodanów i tłuszczy) z jakich korzystali nasi przodkowie, a nie z produktów wysoko przetworzonych, o podobnych nazwach, ale najczęściej tylko zbliżonych do naturalnych. Naturalne dodatki żywieniowe i różne organiczne suplementy mają nam pomóc w regeneracji, ale nie są w stanie zastąpić zwykłego jedzenia. W efekcie błądząc od lat, przy niewłaściwym odżywianiu wielu z nas żyje poniżej swoich prawdziwych, uwarunkowanych genetycznie możliwości zdrowotnych. Sygnały, które wysyła nasze ciało są bardzo często wołaniem o właściwe „paliwo, uwzględniające typ naszego silnika”.

Nie ma jednej wspaniałej diety dla wszystkich. Zgodnie z badaniami, każdy z Nas jest swoistą indywidualnością metaboliczną. To co jemy, warunkuje nasze samopoczucie zarówno pod kątem psychicznym jak i fizycznym. Pokarm, w zależności od typu metabolizmu ma wpływ na nasze nastawienie do życia, irytację, agresję, spokój, radość, dobry sen itp. Dlatego też świadoma zmiana diety skutkuje wyeliminowaniem negatywnych objawów, pokonaniem różnych dolegliwości, przypływem energii i skuteczną kontrolą wagi.

ABY SIĘ PRZEKONAĆ ZRÓB TEST i OKREŚL W PRZYBLIŻENIU SWÓJ TYP METABOLIZMU:

METABOLICZNE IQ – PERSONALNY METABOLIZM. CO Z TYM TYPEM ?

„To co dla jednego człowieka jest pokarmem, dla innego jest trucizną”

Bez wątpienia w krajach wysoko rozwiniętych indywidualność człowieka jest w cenie. Po tym jak zalała Nas konsumpcyjna mono-kultura, dziś chcemy mieć wszystko dostosowane do swojej osobowości. Personalny komputer, tablet i smartphone z unikatowymi aplikacjami, oryginalne buty, niepowtarzalny styl i wszystko co nietypowe.

A czy sposób żywienia dobieramy równie starannie ?

Tak jak nasz charakter, dusza i osobowość , również nasz metabolizm ma indywidualne cechy, i wszystkich być może wykarmić tym samym możemy, jednak nie ODŻYWIĆ, a to kolosalna różnica. Większość z Nas zna swoją grupę krwi, a jeśli nie wystarczy pobrać krew i już wszystko wiemy. A jak jest z metabolizmem ?

Często robimy dziesiątki testów alergicznych, pokarmowych, na wszelkiego rodzaju nietolerancje, a kiedy organizm karmiony jest błędnym paliwem, zaczyna reagować agresją dosłownie na każdy czynnik. I tak jeden kęs = dziesięć objawów; bo dla Nas, tzn. dla naszego dobrego samopoczucia liczy się ile zjedliśmy, natomiast dla organizmu, ważna jest nawet śladowa ilość intruza na terytorium, czyli substancji niekorzystnej dla Nas w krwiobiegu.

Mimo, że Nam może wydawać się, że coś jest rzekomo zdrowe, modne itd. System immunologiczny, dopóki działa, rządzi się swoimi prawami, nie liczy ani kalorii, ani nie patrzy na zegarek czy wybiła już 18:00. Również w drugim przypadku, jeżeli wszystko działa w porządku i oczyścimy organizm, chemia i inne toksyny w produktach, działać będą na Nasz wewnętrzny system obrony jak płachta na byka. Niestety globalizacja nie bierze pod uwagę czynników, którymi rządzi się natura. Od zawsze mieszkańcy planety dzielili się ze względu na rasę, budowę ciała, miejsce zamieszkania, warunki atmosferyczne, w których żyli itd. Na skutek migracji, społeczeństw wielokulturowych, również typowe dla danej grupy etnograficznej cechy metaboliczne zostały wymieszane.

W związku z tym np. żywność zalecana na podstawie grupy krwi, nie zawsze jest zgodna z typem metabolicznym. Na skutek mieszania się genów rodziców, występować mogą takie anomalie jak człowiek o typie białkowym (tzw. Eskimos), który np. kocha przebywać na słońcu. Ogólnie powtarzane schematy i zalecenia żywieniowe, nie uwzględniają różnic w metabolizmie poszczególnych osób, ale też często zapominają o tym, że produkty lansowane dawniej jako zdrowe, dziś często nie wiele mają wspólnego z naturą i żywnością – często jedynie nazwę. W wielu przypadkach organizm ludzki ich nie trawi, lub stanowią one wręcz zagrożenie dla jego zdrowia.

Przykładem jest np. syrop glukozowo – fruktozowy lub margaryna. Od dawna ukazują się badania naukowe, które mówią o tym, że jedynie człowiek jest na tyle szalony aby jeść przetworzone tłuszcze roślinne TRANS, ponieważ gdyby karmić nimi świnie, zdechłyby po dobie lub kilku dniach. Jeżeli chodzi o syrop to pływają w nim już całe Stany „USA”, a nawet przekroczył on granice z Meksykiem, który uplasował się na 1 pozycji na Świecie pod względem otyłości – 32,8 % mieszkańców ! (Raport ONZ). Wracając do metabolizmu, patrząc na ulice naszego miasta, kraju, kontynentu, a nawet i dalej, trudno sobie wyobrazić, że istnieją kultury, w których nowotwory, cukrzyca, artretyzm, otyłość i inne „objawy cywilizacji” są nieznane. Ponadto ich rdzenne menu dalece odbiega od „zdrowych” zaleceń współczesnego Świata, a mimo tego cieszą się wysoką odpornością, pełnią zdrowia i długowiecznością.

Pomyślmy o Eskimosach, którzy mimo diety bogatej w tłuszcz zwierzęcy i duże ilości mięsa, nie mają do czynienia z chorobami układu krążenia. Z nietypowej diety i wyjątkowej tężyzny fizycznej i psychicznej słyną również Masajowie, mieszkańcy Puszczy Amazońskiej, a nawet szwajcarscy górale. Wspólna cecha super zdrowych kultur – w momencie przejścia na dietę „cywilizowanego” człowieka, natychmiast pojawiają się problemy zdrowotne, obecne powszechnie w kulturach rozwiniętych.

Dobrym przykładem są Indianie (rdzenni Amerykanie), którzy opuścili rezerwaty na rzecz amerykańskiego snu. Przeciwnie do wymienionych regionów, wielu ludzi z obszarów tropikalnych, gorących oraz z basenu Morza Śródziemnego  wykazuje wrodzoną potrzebę spożywania pokarmów bogatych w węglowodany, takie jak warzywa, owoce, zboża. Organizmy tych ludzi nie mają potrzeby spożywania dużych ilości tłuszczów i białek zwierzęcych. Natomiast ludzie z rejonów, o trudnych warunkach życia nie są przystosowani do lekkiej, wegetariańskiej diety. Mimo globalizacji i migracji nie można zmienić natury.

Dlatego też nie istnieje jeden, uniwersalny sposób żywienia dla wszystkich. Zwierzęta wybierając pokarm nie kierują się modą, ideologią, ani upodobaniami podniebienia. Człowiek wybiera pokarm intuicyjnie lub zgodnie z zaleceniami, wiedzą swoją lub innych osób. Jeżeli kieruje się instynktem i predyspozycjami genetycznymi ( w tym typem metabolizmu ) ma szansę na zachowanie zdrowia i maksymalnego wykorzystania swojego potencjału.

typ-weglowodanowy

CECHY CHARAKTERYSTYCZNE skrajnego MIQ węglowodanowego:

  • je żeby żyć, nie żyje żeby jeść
  • kocha desery, ciasta, ciasteczka, rogaliki i rzadko po nich tyje
  • ma szczupłą sylwetkę mimo dużej ilości spożywanego cukru
  • lubi ludzi ale bez przesady, równie mocno lubi być sam
  • późne jedzenie powoduje, że nie śpi i męczy się w nocy
  • nie lubi tłuszczu w żadnej postaci – nawet z polędwicy wykroi żyłkę
  • świetnie czuje się na diecie wegańskiej i wegetariańskiej
  • owoce i warzywa dają mu dużo energii
  • ciężkie białka jak boczek czy steak wołowy wprawiają go w zły nastrój
  • niedożywiony czuje się źle i popada w stany depresyjne
  • jest łagodny, delikatny i często nader perfekcyjny
  • świetnie radzi sobie żywiąc się samą sałatą i kiełkami
  • tyje kiedy je zbyt dużo białka
  • zakwasza go nadmiar białka w diecie
  • kocha ciepło a nawet upał
  • cechują go mocne paznokcie i delikatna skóra
  • często popada w melancholię i ma tendencję do użalania się nad Sobą jeśli je niewłaściwie dla swojego typu metabolizmu
  • ma tendencje do zaparć, a ciężkie posiłki powodują uczucie ciężkości

CECHY CHARAKTERYSTYCZNE MIQ mieszanych:

  • lubi jeść ale bez przesady
  • zbyt duże przerwy w posiłkach sprawiają, że czuje się gorzej
  • tyje jeśli je zbyt dużo wszystkiego i mało się rusza
  • ostatni posiłek je późno, ale zbyt ciężka kolacja sprawi, że pokarm będzie długo zalegał w jelitach, powodując uczucie ciężkości
  • lubi ludzi
  • świetnie czuje się zarówno w ciepłe jak i chłodne dni
  • zakwasza go zbyt duża ilość zarówno węglowodanów jak i białek
  • chętnie miesza różne składniki w posiłkach 
  • jest łagodny, wesoły choć potrafi się zdenerwować
  • ma skłonności do pracoholizmu ale lubi też poleniuchować
  • nie przepada za słodyczami choć czasem lubi zjeść dobre, nie za słodkie ciasto
  • lubi kawę i dobrze się po niej czuje

typ-bialkowy
CECHY CHARAKTERYSTYCZNE skrajnego MIQ białkowego:

  • żyje żeby jeść, kocha gotować, eksperymentować w kuchni i odkrywać nowe smaki
  • raczej nie lubi słodyczy, jeśli musi np. na przyjęciu, wybierze tłusty sernik lub krem brulee; po cukier sięga w ekstremalnych przypadkach kiedy jest skrajnie głodny lub wyczerpany
  • ma tendencje do tycia, zwłaszcza po węglowodanach i cukrze
  • paradoksalnie nie tyle po produktach wysokobiałkowych i zdrowym tłuszczu
  • kocha ludzi, kocha imprezy, jest duszą towarzystwa
  • jeśli nie zje kolacji przed snem, nie zaśnie lub będzie budził się w nocy i szukał jedzenia
  • owoce, zwłaszcza te z dużą zawartością cukru, sprawiają że tyje, czuje się źle i ma skoki cukru co pogarsza jego stan i prowadzi do agresji, głodny bywa nieprzyjemny
  • duże przerwy w posiłkach sprawiają że tyje i pozbawiony jest sił
  • cudownie czuje się po posiłkach bogatych w białko i tłuszcz, zwłaszcza zwierzęce
  • jeśli je niezgodnie ze swoim typem metabolicznym ma tendencję do pękających pięt i narastania zrogowaciałego naskórka
  • zakwasza go nadmiar węglowodanów w diecie
  • tyje spożywając duże ilości węglowodanów, zwłaszcza produktów mącznych zawierających gluten
  • szybko spala węglowodany a ich nadmiar powoduje częste wypróżnianie się
Copyright ® 2021 COSMO HEALTH LTD